Mowa oczywiście o nitce w kłębku 🙂 Bo kiedy dziergamy swój ulubiony sweterek, to bankowo pojawi się taki moment, kiedy skończy nam się motek. I trzeba go będzie połączyć z kolejnym.
Jak to zrobić, żeby było najlepiej, najładniej, najbezpieczniej dla naszej dzianiny? Odpowiedzi na to pytanie liczba jest ogromna. Bo można śmiało przyjąć tezę, że ilu Knitterów, tyle sposobów. Jedni robią to tak, inni siak. Jedni na początku lub na końcu rzędów (żeby potem można było nitkę schować w szwie), inni w samym jej środku. Jedni wiążą, inni skręcają – ufff, można dostać zawrotów głowy od nadmiaru technik 🙂
Ja sama, w swojej dzierganej przeszłości, wykorzystywałam różne metody. Z lepszym, bądź gorszym skutkiem. Na koniec wygrała jedna. Wywodząca się z innej mojej pasji – z żeglarstwa 🙂 Bo mnie w łączeniu nitek od dawna pomaga już tylko i wyłącznie żeglarski węzeł płaski. Dzięki niemu uzyskuję coś, co do złudzenia przypomina tzw. łączenie fabryczne.
Jeżeli chcecie zobaczyć jak to zrobić, obejrzyjcie dołączone video.
I pamiętajcie! ELEMENTARZ został stworzony specjalnie dla początkujących Knitterów. Dlatego koniecznie obejrzyjcie wszystkie filmy. Przeczytajcie wszystkie blogowe wpisy. A jeżeli spotkacie na swojej drodze kogoś, kto też będzie chciał rozpocząć swoją przygodę z drutami, podeślijcie mu link do mojej AKADEMII DZIERGANIA 🙂